Coraz więcej osób cierpi na różnego rodzaju uczulenia. Nic zresztą w tym dziwnego, ponieważ żyjemy w bardzo zanieczyszczonym środowisku i stąd przede wszystkim biorą się wszelakie alergie. Najgorsze jest to, że w każdym momencie może nas dopaść jakieś uczulenie. Nierzadko jest tak, że zapadają na nie ludzie starsi, którzy nigdy przedtem nie byli na nic uczuleni. Bywa też tak, że trudno w niektórych sytuacjach zdiagnozować rodzaj alergii, na jaki cierpi dana osoba.
Ludzi dopadają różne alergie, jednie są mniej uciążliwe, inne bardziej. Jednym z przykładów jest uczulenie na tusz do rzęs. Tak, właśnie, wiele osób nie może używać dowolnych tuszów do rzęs, bo po prostu skazują się na poważne kłopoty. Jakie zatem kosmetyki do oczu należy wybierać? Gdzie ich w ogóle szukać? Nie sposób przecież ot tak zrezygnować z makijażu, choćby bardzo delikatnego. Okazuje się, że osoby, które mają uczulenie na tusz do rzęs, mają do wyboru nawet sporą gamę tuszów hipoalergicznych, które nie będą im szkodzić. Wyjaśnijmy może na początku, co w ogóle oznacza pojęcie „hipoalergiczny”. Otóż, to taki, który nie zawiera w swoim składzie potencjalnych alergenów. Nawiasem mówiąc, gdybyśmy w niniejszym artykule chcieli wymienić je wszystkie, nie starczyłoby miejsca. Przy zakupie tuszu do rzęs na pewno warto zwracać uwagę na to, czy jest on wodoodporny, wydłużający czy pogrubiający. Dlaczego? To jasne, ponieważ kosmetyk z takimi dodatkowymi właściwościami musi siłą rzeczy zawierać składniki, które mogą powodować podrażnienia oka. Mogą to być np. włókna pogrubiające, które przedostaną się do oka i dana osoba ma kłopot. Najlepiej więc od razu przed ewentualnym zakupem wypróbować taki tusz, używając testera.
Nie ma jednak co dramatyzować, kiedy przyjdzie nam szukać hipoalergicznego tuszu do rzęs, bo w dobrych drogeriach z całą pewnością takie produkty znajdziemy. Warto jeszcze popytać sprzedawcę, aby kupić rzeczywiście taki tusz, o jaki nam konkretnie chodzi. Można też oczywiście zajrzeć do sieci i poczytać na stosownych forach opinie osób, które mają podobne problemy, ale udało się im znaleźć odpowiedni kosmetyk.
Na zakończenie dodajmy jeszcze, że uczulenie na tusz do rzęs możemy nabyć nawet po pewnym czasie stosowania jakiegoś wydawać by się mogło przyjaznego nam produktu. To jak najbardziej prawdopodobne, ponieważ mogła się w nim znaleźć jakaś bakteria i ona spowodowała podrażnienie. Wniosek zatem jest jasny: tusz do rzęs trzeba po prostu wymieniać co jakiś czas. Znawcy przedmiotu rekomendują, że powinno się to robić mniej więcej co dwa miesiące.